Dlatego, żeby nie było zaciekawie - specjalnie dla Was trzeci wpis na moim nudziarskim blogu!
No i jak tam jest? Jak Ci się podoba? Widziałaś już kangura? A pająka? Gorąco pewnie co? Ty żyjesz w ogóle? Znalazłaś już mieszkanie i pracę?
Żyję, a tu jest bosko :))) Melbourne mi się tak podoba, że moim ograniczonym słownictwem nie jestem w stanie opisać jak bardzo. Pogoda rzeczywiście jest bardzo zmienna - raz upalne lato, raz idealna wiosna albo odświeżający deszcz - oj jakoś mi to nie przeszkadza :) Nie ma tak jak w Montpellier, że masz niebieskie niebo cały czas, ale wciąż, w przeciwieństwie obecnie do Polski, je masz :) Miasto wygląda niesamowicie z wieżowcami, drzewami i graffiti. Z miast, w których byłam mogę je porównać tylko Chicago, ale Melbourne jest bardziej zielone, bardziej niebieskie, bardziej hippi, bardziej cool, bardziej rowerowe i tu jest, gdzie dobrze zjeść. Knajpy libańskie, greckie, chińskie, włoskie, wietnamskie i tak dalej i tak dalej i tak dalej i tak dalej.
Justa, to dla Ciebie! |
W niedzielę było tak gorąco, że pojechaliśmy na plażę, tam gdzie są kolorowe domki! Ciekawa i długa relacja już wkrótce ;)
O szukaniu mieszkania i pracy też wkrótce ;)
Całuję Was i pozdrawiam!
Możesz być pewna, że będę tu często zaglądał :-)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze i wykorzystaj każda chwilę w tym cudownym kraju :-)
Dzięki Artur :) Obiecuję, że postaram się częściej pisać :)
OdpowiedzUsuńChyba wydrukuję sobie to zdjęcie z palmą :)
OdpowiedzUsuńPostaw sobie na biurku w pracy :)
OdpowiedzUsuń